Info
Ten blog rowerowy prowadzi andzrej02 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 974.94 kilometrów w tym 118.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.22 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Luty1 - 3
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad1 - 1
- 2012, Lipiec5 - 4
- 2012, Czerwiec2 - 5
- 2012, Maj5 - 4
- DST 115.00km
- Czas 06:30
- VAVG 17.69km/h
- Sprzęt Maurycy
- Aktywność Jazda na rowerze
Nocna Stegna + Prezydencki spacer+reszta dla zdrowia
Sobota, 23 czerwca 2012 · dodano: 24.06.2012 | Komentarze 2
Zaczęło się w sobotę o 12 spacerem z prezydentem.To była druga już i podobnie miła przejażdżka ulicami Elbląga w towarzystwie około 100 osób.Posiłek regeneracyjny na mecie w Bażntarni tym razem bez karkoweczki:płonie ognisko i szumią knieje - zdjęcie od Mareckiego
© andzrej02
ale za to były drobne upominki w postaci kamizelek i zapięć rowerowych.Przed spacerem i po trochę kilometrów dla zdrowia i żeby wymienić rower z pelagii na maurycego dla Joanny.Wszystko to po to aby głównemu punktu programu stało się zadość czyli Nocnej Stegnie na Noc Kupały.Ta wycieczka odbyła się technicznie rzecz biorąc już w niedzielę ale potraktujmy wyjazd o 1 w nocy jako sobotę- dla ułatwienia:).
Skoro Noc Kupały a więc obowiązkowy wianek przygotowywany pieczołowicie w domowym zaciszu:wianek w przygotowaniu
© andzrej02
Na starcie zgromadziło się około 60 rowerzystów z których każdy dysponował niezłą choinką na rowerze i czasem i na sobie:do startu- na pierwszym planie henryk i maurycy
© andzrej02
Na ulicach cichosza... tak było kiedy przejeżdżaliśmy przez miasto aby z niego wyjechać, miasto wydaje się piękniejsze kiedy brak samochodów na ulicach.
No i tak dosyć żwawym tempem w ciemności oświetlanej przez lampki (swoje i tych z tyłu :) ) przejechaliśmy 40 kilometrów i zameldowaliśmy się na plaży w Stegnie.
Tam oczywiście sesji zdjęciowej z wiankiem ciąg dalszy:gotowy wianek - w pieknych okolicznościach przyrody
© andzrej02
Nawet ja ośmieliłem się przybrać odpowiednią pozę i zaprezentować w pełnej krasie:mężczyzna z wiankiem na głowie - sztuka surrealistyczna
© andzrej02
Potem czekaliśmy już spokojnie na wschód słońca:za chwilę wschód-niestety nie będzie go za bardzo widać
© andzrej02
a także uczestniczyliśmy w porannym wypłynięciu "na rybki" kto rano wstaje temu...rybki biorą
© andzrej02
Po tym wszystkim należało powoli wracać do domu.No i wracaliśmy powoli pchani myślą o ciepłym łóżeczko w domu.
Na zakończenie chciałbym jeszcze podziękować koledze Zbyszkowi który w pełni spontanicznie pojechał razem z nami. Rankiem wróciliśmy w trójkę pomagając sobie wzajemnie utrzymać się w siodełkach w dobrym humorze.
Na zakończenie i w oczekiwaniu na przyszły rok pożegnanie z morzem - ale tylko chwilowe :)
© andzrej02