Info
Ten blog rowerowy prowadzi andzrej02 z miasteczka Elbląg. Mam przejechane 974.94 kilometrów w tym 118.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.22 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Luty1 - 3
- 2012, Grudzień1 - 1
- 2012, Listopad1 - 1
- 2012, Lipiec5 - 4
- 2012, Czerwiec2 - 5
- 2012, Maj5 - 4
- DST 10.00km
- Czas 00:45
- VAVG 13.33km/h
- Sprzęt Maurycy
- Aktywność Jazda na rowerze
rowerowe śniadanie
Sobota, 19 maja 2012 · dodano: 19.05.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj kolejna udana próba powrotu do tradycji rowerowych śniadań, na razie w pobliskiej Bażantarni bo parę lat temu bywało że jechaliśmy np. nad Zalew Wiślany aby się posilić na łonie natury.śniadanie Pelagii i Maurycego w akcentach czerwieni
© andzrej02
Tym razem ranek, kiedy usiedliśmy do jedzenia nie był jeszcze z pogodą którą zapowiadał Pan Kret w telewizji,biesiadowaliśmy jednak już w zimniejszych warunkach.jedno z zimowych śniadań 2007
© andzrej02
Na szczęście chmury rozpraszało piękne i uśmiechnięte oblicze mej małżonki( Moja Pelagia to czyta więc wiecie :) ).
Piękne słoneczko natomiast świeciło już podczas gry w Scrabble.Scrabble i ręka Pelagii dumająca
© andzrej02
Rozgrywkę oczywiście kolejny raz ukończyłem zwycięski.Według regulaminu małżeńskiego taka kolej rzeczy upoważnia mnie do drobnego upominku, najczęściej około-rowerowego lub z innej dziedziny aktywności.
Jeszcze podam menu śniadaniowe ze specjalną dedykacja dla naszego OR. Tym razem same najprostsze dary naszej Matki Ziemi: wiejski twarożek od Pani ze Słobit razem z rzodkiewką i szczypiorkiem, oczywiście kiełki rzodkiewki i pomidorek odmiany bawole serce, jajeczka na twardo a dla wykwintności, był jeszcze ciepły, pieczony łosoś.dzisiejsze menu, nie licząc napojów- tym razem herbata się przydała
© andzrej02
A na koniec chwalenia mały akcent wiosenno-nowalijkowy.piekny stół to podstawa - bo przecież zaczynamy jeść oczami
© andzrej02